"Przedstawiciele Taylor Swift zapewniają też, że gwieździe zależy na ochronie środowiska.
Dlatego aby pokryć emisje CO2 ze swych lotów odrzutowcem, kupuje tzw. carbon offsety (offsety węglowe). Gwiazda pop ostatnio miała zakupić ich ponad dwukrotnie więcej niż było to „wskazane”, aby zrównoważyć emisje z trasy koncertowej Eras Tour.
Problem jednak w tym, że offsety węglowe, którymi Taylor Swift chce „odkupić klimatyczne grzechy”, to tak naprawdę wielka ściema. Niemal zawsze polegają one albo na sadzeniu drzew, co w żaden sposób nie równoważy emisji CO2, albo na ochronie przyrody, która wcale nie byłaby zagrożona. Ogrom naukowych badań wskazuje, że są to wręcz „śmieciowe offsety”. W tym te mające być wyznacznikiem najwyższych standardów.
W skrócie: praktyki te pomagają nie tyle klimatowi, co wielkim trucicielom chcącym pokazać, że im zależy."